Dbałość

 

  Wsłuchaj się w siebie, zadbaj o siebie byś mógł kiedyś zadbać także o innych, mądrze...


Lidka pisze...

 

Dbałość…

To według mnie jakość.
Samego siebie wartość na tyle podniesiona, by dbałość zagościła na stałe.
Kiedy jest ten wybór, by poprzez ciebie miłość w stałym użyciu była… nie ma mowy, o niedbalstwie, bylejakości stanie…
Sobie pozwolenie na ujawnianie najwspanialszych wersji Ciebie.
To jest dbanie, pojawia się na wezwanie, energie dbałości o ciebie schodzą i jesteś zadbany (a)

Dbałość wtedy o harmonię przede wszystkim siebie wyrażania, o siebie samego, o nawzajem.

Dbałość...

O piękno i porządek, o naczynie czyste, ładne, i jedzenie zdrowe, świeże, nie to, byle jakie…
Dbałość też o to, by, na co dzień mieć stół nakryty po królewsku,
ze świeczką zapaloną pośrodku, to wśród róży woni płatków różnokolorowych

Przebywanie…

To miłe słowo, „kocham Ciebie bardzo”, to czuły dotyk w przechodzeniu korytarzem.
Mrugnięcie do siebie…
Zauważenie i uznanie -”zrobiłeś (łaś) pyszne śniadanie!”
To malutkimi drobiazgami się obdarowywanie, to również uśmiech z rana, i na noc pożegnanie…
To prezenty dużego formatu, wprowadzanie zmian z wielkim rozmachem.
Dogadzanie.
Dbałość o jakość wspaniałą, taką, w której przyjemność i radość, i wdzięczność.
Uściski razem…
Siedzenie na tarasie, cieszenie wszystkim się, co przed nami i przy nas jest.

Dbałość...

Kochamy ten stan, kochamy o siebie i Nasz świat dbać.
O wszystko, co ze mną związane jest, o porządek, czystość i ład, o estetykę wokół, o kontakt z drugim człowiekiem, by przyjemnie się było i by towarzystwo miłe dostępne zawsze było.. na życzenie.
Dbałość o siebie, przyjęcie otwartość na służenie sobie wzajemnie, ja tobie, a tym jutro mnie.
Cieszy nas dbałość prosta tak, to ogromna przyjemność zrobić dla drugiego to samo, co dla siebie samego…
To jest nasza dbałość.

A przy tym najważniejsza rzecz z nią związana, to energetyka ciała… energetyka własna, więc odpowiedzialność każdego za nią wzięta na siebie indywidualnie.

I tak się zadziewa, że nie obciążamy się winami, ani jakimkolwiek rozliczaniem, umówiliśmy się, że nie używamy słowa "przepraszam”, bo niby, za co i w celu, jakim być ono w naszym słowniku miało?
Co to da i komu?

Kochamy nasze czynności proste, kochamy własną o siebie troskę,
Zadbać o siebie, niczym rodzice o swe dzieci.
I jesteśmy w tym naprawdę doskonali!
Tak, lekko jest z dbałością żyć.
Gdy obustronnie wprawiona w ruch,
Dba Ona o Nas.


25.VI.2010r.

 

Wszystkie energie służą

To jest fakt, na tyle ważny, że gdy dzieje coś się, rozumiesz słowa te, widzisz jaśniej, masz inny wgląd, odkąd o tym wiesz.
Wszystko służy Ci, wszystko, co tylko zechcesz spływa do twych stóp, ach! Bierz mnie, bo ja po to jestem.
Energie bezosobowe są.
Jedno pytanie, dotyczy każdego.
Czy służy to dobru Najwyższemu, mojemu, i reszty świata?
Jedno pytanie zadać sobie.

Odkrywasz, że służymy, jako ludzie samym sobie.
Bardzo piękna sprawa.
Ego zacicha, zachwyt niemy się wydobywa, wdzięczność, tak, samemu sobie,
Za zdolność decyzji suwerennych.
Za zdolność przyciągania. Jesteś magnesem.
Najważniejsze, co przyciągnąć chcesz do siebie.

Energie bezosobowe są. Kocha cię życie, zawsze, boskość twoja znakomita pozwala na błędy i próby, ona wie, że szczęście jest, lecz do dyspozycji twej. Służy ci najlepiej jak tylko chcesz.

„jestem biedny” mawiasz do siebie, energie spływają natychmiast,
w ramiona chcą byś je wziął w takiej częstotliwości właśnie, jak myślenie twoje jest.
Bieda spływa i służyć ci chce pod postacią najwspanialszą dla ciebie.

Nie masz tego, jakiś brak, raptem więcej długów masz, starasz się wysilasz.. Obciążasz siebie coraz bardziej, i… nawet o tym nie wiesz, że to wszystko na twoje wezwanie pojawia się w swej glorii i chwale, i „bierz mnie w posiadanie!”
Do służby zamiarem powołane, poświęcaniem temu uwagi.

Spływ, otwarty kran i dostęp tego, co sam jesteś w stanie przyjąć do świata swojego, staje się realne to, wirtualne.
To jest tak, jakbyś otwierał sobie świat różnymi kluczami i przez różne drzwi zaglądał i w nie wchodził, lub nie.
Wybór twój, energie po to są, by służyć ci.

Spływ, zawsze spływ.
Tylko, czy ty sam o tym wiesz, ze to od ciebie zależy, co uaktywnisz?

Staje się tym dla ciebie, jako rzeczywiste.
To nie ludzie stwarzają ci to i tamto, to nie od nich zależy, ani też sytuacji.
To poprzez nich dzieje się możliwym Twoje życzenie.
Zawsze.
Musisz wiedzieć, co powołujesz do życia swojego, musisz wiedzieć, co chcesz.

Świadome bycie teraz dotyczy człowieka.
I tak jest.
Coraz bardziej to jasno widać.



20 kwietnia 2010


 


Włodek pisze...

Dbałość…
 

To według mnie uważność.

 

Męski atrybut, wykorzystanie naturalnych potencjałów ciała i umysłu.

 

Siła męska skierowana na (s)tworzenie

 

Intuicja uwolniona, rozwinięta w ufności do siebie.

 

Uważność w świadomości istnienia, współistnienia, w tworzeniu i przywracaniu harmonii.

To wszystko opiera się na nowych podstawach.

Nowych, bo pozbawionych schematyzmu odchodzącego świata.

 

Dbałość w Uważności na drugiego człowieka.

 

Czy tak samo będziesz odnosił się do tych niezgrabnych, słabych, smutnych ?

Będziesz leciał na ratunek, czy też zadbasz inaczej ?

 

Bo dbałość, najpierw obudzona w sobie, zadbanie o siebie, wkrótce zacznie dopominać się o więcej.

W dbałości o siebie następuje rozszerzenie na zewnątrz.

Bez przymusu, bez nawracania nikogo, bez jedynie słusznych scenariuszy dla innych - bo ja już wiem...

 

Przykładem dbałości jest przyzwolenie na inność tego samego w drugim człowieku.

"Ja jestem innym Ty" staje się uniwersalną mądrością w codziennym postępowaniu.

 

Dbałość jest przyjemna, łechce od środka, w satysfakcji sensu.

 

A najmilej jest wtedy, gdy dbamy w anonimowy sposób.

Choć korci, aby zajrzeć przez dziurkę od klucza...

 

powrót